25 cze

[RECENZJA] Deb Dana, Teoria poliwagalna w psychoterapii, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego

W serii książek dotyczących teorii poliwagalnej Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego pojawiła się także książka Deb Dany pt. „Teoria poliwagalna w psychoterapii”.

W ostatnim czasie teoria poliwagalna, opracowana przez Stephena W. Porgesa zaczyna zyskiwać na popularności w świecie. Prosta w swoim podstawowym założeniu teoria mówiąca o silnym wpływie nerwu błędnego na funkcjonowanie rzuciła nowe światło na dotychczasowe funkcjonowanie człowieka oraz kwestie związane z samoregulacją. Autorami książek na ten temat stają się nie tylko sam twórca, ale również jego uczniowie i współpracownicy. Jedną z nich jest ksiązka Deb Dany pt. „Teoria poliwagalna w psychoterapii”.

Przeczytałam już kilka książek dotyczących tego tematu. Nie jestem lekarzem, osteopatą ani specjalistą. Zrozumienie tej teorii z perspektywy neurobiologicznej nastręczało mi dużo trudności. Dlatego ucieszył mnie fakt, że książka okazała się zadziwiająco przystępna, a metafora drabiny obrazującej nasz stan psychofizyczny pozostała ze mną długo po zakończeniu lektury. Faktem jest, że o tych aspektach funkcjonowania ludzkiego ciała mówi się zaskakująco niewiele, ograniczając się do zagadnień związanych ze stresem, czy – nie zawsze zrozumiałymi terminami układ współczulny i układ przywspółczulny.  Zrozumienie stanu zapadnięcia się, mobilizacji i zaangażowania społecznego powiązanego z aktywnością konkretnych nerwów w ramach autonomicznego układu nerwowego w połączeniu z praktycznymi ćwiczeniami pozwala lepiej funkcjonować w codzienności i głębiej poznać siebie. Książka dotyczy w szczególności psychoterapii osób z traumami, zaburzeniami psychicznymi i zespołem stresu pourazowego, jednak z podanych w książce technik może skorzystać każdy, kto doświadcza czasem zamarcia lub nadmiernej mobilizacji. Laik z pewnością odnajdzie się w prostym języku i uproszczeniu całego mechanizmu. Przytaczane w niej historie dobitnie pokazują znaczenie uważności i samoświadomości własnego ciała. Jest to niezwykle istotne m.in. z perspektywy osób w spektrum autyzmu, często nie mających dostatecznej wiedzy na temat reakcji swojego ciała. Już Stephen W. Porges wspominał o teorii poliwagalnej także w kontekście spektrum autyzmu, dostrzegając jej potencjał dla grupy tych osób.

Wyjątkowa przystępność książki w tym niełatwym temacie sprawia, że jej lektura może cieszyć zarówno specjalistó, jak i osoby zainteresowane rozwojem osobistym.

Weronika Janiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.