15 lis

[RECENZJA] S. Silberman, Autyzm. Historia geniuszu natury i różnorodności neurologicznej, Wyd. Kobiece

Nowe wydanie kultowych „Neuroplemion” S. Silbermana powraca – w nowym wydaniu i lepszej oprawie.

Książka wywołała duże poruszenie w momencie wydania i z przyjemnością do niej wróciłam. To nadal prawdziwa gratka dla osób, które chciałyby poznać historię neuroróżnorodności. To ważne, szczególnie w sytuacji, w której ciąg dalszy tej historii nadal się tworzy. Od czasu pierwszego wydania pojawiły się kolejne aspekty, zasługujące na ciąg dalszy. Niekończące się historie ludzi, diagnoz, przełomów, teorii, zbiegów okoliczności i dygresji. Z biegiem czasu dowiadujemy się, że nie tylko autyzm płynie w nurcie neuroróżnorodności. W grupie osób, których życie zdeterminowały wariacje genetyczne, są także osoby LGBT+, osoby z ADHD, czy z dysleksją. I wiele, wiele innych. Czy można mówić tutaj o chorobie? Wiele zależy od układu genów. Poznawanie ich jest żmudnym procesem, który daje jednak naukowcom wiele satysfakcji.

Każdego roku dowiadujemy się o spektrum autyzmu coraz więcej. Na zadawane sobie w wielu miejscach pytanie „czym jest autyzm?” coraz częściej nie ma jednej odpowiedzi. Neuroróżnorodność (ang. neurodiversity) to słowo-klucz, które istnieje od lat 90. XX wieku dzięki Judy Singer – aktywistce w spektrum autyzmu. Wariacją neuroróżnorodności są tytułowe „neuroplemiona” za pomocą których S. Silberman nakreślił to fascynujące zjawisko.

Pomimo pandemii COVID-19, życie toczy się dalej. Nadal rozwojem różnych zjawisk i inicjatyw kierują zbiegi okoliczności lub wytężona praca. „Autyzm. Historia geniuszu natury i różnorodności neurologicznej” bardzo dobrze oddaje to, czym stało się spektrum autyzmu; barwne historie i ich ciągi dalsze sprawiają, że trudno oderwać się od czytania. Chronologiczna dokładność, liczne studia przypadków i uzupełnienia pozwalają wracać do tej książki wiele razy i za każdym razem odkrywać coś nowego. Tak było też w moim przypadku, przy okazji lektury kolejnego wydania. Oprócz tego, złożoność tej książki skłania do refleksji, które mają dalekie horyzonty i mogą zmienić spojrzenie na wiele spraw.

Książka jest dostępna nie tylko w formie papierowej, w twardej oprawie. W formie ebooka można ją przeczytać np. przez Legimi.pl.

Weronika Janiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.